(40/h) W całej Polsce śnieg, a ja w w moich cudownych lasach powiat nakielski gmina Kcynia gdzie nigdy nic pada/ani deszcz ani śnieg,/ i co mam, pełen kosz pięknych gąsek zielonych i siwych/ strasznie kruchych/ przepięknie pachnących ziemią, albo dobrą mąka/, bo mąka pięknie pachnie/. Byłam jak zwykle sama, piesia nie zabieram, bo starusi już jest i woli spać na kanapie, a chcę Wam powiedzieć że bardzo kocham wszystkie piesie,/niechcianych już trochę uratowałam, musiały iść do schroniska, przykro Mi bardzo, ale nie mogłam inaczej, nie mam warunków, nie było możliwości, mieszkam na wsi, a gdzie jak na wieś ludzie wyrzucają zwierzaki/. Kocham wszystko co żyje, nawet na pająka w domu mam sposób /szklanka i kartka i na spacerek/. Mój Majkuś zawsze wącha kosz z grzybkami... Mam dużo zdjęć z moich cudnych, małych lasów. Dziękuję Andre, Emilu, za pozdrowienia. Za chwilę się zaloguję na tym cudnym portalu, tylko musi Mi koleżanka pomóc, bo nie wiem jak to zrobić. Jestem trochę mobilna, ale tak bardzo konserwatywna, że boję się tego cyfrowego świata, choć wiem, że to jest nieuniknione, i tak trzeba, żeby mieć takie wspaniałe znajomości jak Wy Leśne Ukochane Ludki. Jeszcze napiszę, bo wbrew publikacjom naukowym odnośnie gąsek i tak pojadę do lasu po te pachnące cudeńka. Do przeczytania. Halina od Majkusia