(0/h) dwa dni (sobota i niedziela) łącznie około 7 godzin w lasach i nic, oprócz garstki kurek. Mama tylko nadzieję, że jesień będzie bardziej łaskawa.
(80/h) Lasy Kłodawskie. Las mieszany, podłoże twarde z mchem i piaszczyste. Pierwszy raz w tym roku od godz 14 spacer po lesie. Same kurki średnie i małe, w dwie osoby ok 200 szt. innych jadalnych brak. Poza tym dwa piękne dorodne "trujaki" oczywiście pozostawione na swoim miejscu :)
(2/h) Piękna pogoda, komarów zero, ale grzybków niewiele. Zebrałem 3 malutkie prawdziwki, 2 podgrzybki, 2 kozaczki oraz 0,5 kg kurek. W tym rejonie borów dolnośląskich raczej jest sucho.
(100/h) Tym razem wyskoczyłem sam na godzinkę z samego rana. W efekcie 260 gram (po oczyszczeniu) ładnej grubej kurki. Niestety perspektywy na następne dni mizerne.