(11/h) Niedziela po południu godzinny spacer z rodzinką efekt 11 podgrzybków wszystkie zdrowe praktycznie w jednym kręgu. Ogólnie w lesie sucho i duszno. potrzeba dużo deszczu do prawdziwego wysypu. czołem grzybiarze
(15/h) Poranny niedzielny wypad do lasu skończył się zbiorem wyłącznie podgrzybków. Rosną pojedyńczo, raczej stare okazy, trzeba się dużo nabiegać żeby trochę ich znaleźć. W lesie sucho. Niestety w temperaturze 26-27 stopni koło godziny 9:00 i przy absolutnym braku podmuchów wiatru spada zapał do robienia kolejnych kilometrów przez las, no chyba że klimatyzowany :) Jak na pierwszy raz w tym sezonie i tak jest nieźle.
(15/h) Słabiutko: (, ponad 3 godziny chodzenia i tylko nie całe pół wiaderka, przewaga maślaków, kilka podgrzybków, 1 koźlarz czerwony, nieliczne kurki, 3 znalezione prawdziwki trzeba było wyrzucić, zżarte przez robale, w lesie sucho.
(15/h) Cztery godziny w lesie zaowocowały zbiorem: 8 prawdziwków, 12 podgrzybków, 16 kurek, 1 siniak, 1 krawiec oraz 22 zajączki. W lesie parno, ale nie za mokro. Potrzeba deszczu, żeby zaczął się prawdziwy wysyp. Bardzo dużo robaczywych zajączków, a i prawdziwki bywają z lokatorami. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(15/h) Zebrałem trochę kurek, trzy prawdziwki i 5 podgrzybków w ciągu 3 godz. W lesie miejscami wysuszoba ściółka ale są też miejsca zacienione gdzie jest dość wilgotno i tam jest duzo psich grzybów.
(50/h) W lesie byłem o 6 rano nie spodziewałem się tak dobrych wyników do godziny 13 zebrałem w znanych sobie miejscówkach, 88 kożlarków, 8 krawców, 73 prawdziwki, 10 maślaków, kilkadziesiąt innych grzybów na patelnie typu kurki gołąbki podgrzybówki. Zastanawia mnie całkowity brak podgrzybków. w lesie mokro parno co dobrze rokuje na następne dni zobaczymy jutro