(10/h) Pełno różnych niejdalnych grzybów, szczególnie lisówek pomarańczowych. Pojedyńcze kurki, podgrzybki (bardzo stare i, o dziwo, także malutkie) i rycerzyki. No i dużo starych i wielkich sarniaków- nie zbieram bo pod ochroną, a i smaczne za bardzo nie są! A piękne. Koniec sezonu!
(40/h) Pełno muchomorów czerwonych, różnych gołąbków (nie zbieram) i innych grzybków. Ale z jadalnych- pojedyńcze stare podgrzybki, wielkie zielonki, jeden duży, ale zdrowy borowik. Byłoby b. słabo, ale nagle w jednym miejscu w 10 min trafiło się 40 pięknych, młodych miodówek.
(70/h) zbieranie od 7 do 16: około 500 maślaków, 40 podgrzybków, kilka zielnoek, około 30 kani, i UWAGA idealny 26 cm prawdziwek!!! (śr. kapelusza 16 cm) - zdowy jak ryba;-) CZAD! nogi bolą, grzyby robione do 3 nad ranem. Jak się zna miejsca...
(200/h) Całe mnóstwo maślaków... świeżutkie i zdrowe... rosną w radlinach... Oprócz maślaków kilka gąsek i kurek, jeden kozak :) W sumie dwa pełne kosze... Jak na tak beznadziejny sezon to rewelacja :) Szkoda, że robi się mroźno...
(100/h) młode maślaki w dużych ilościach i co ciekawe rydze, kilkanaście sztuk, nie widzaiałem ich tu nigdy (na Podkarpaciu są plagą i nie ma na nich chętnych). [admin: jest wiele miejscowości Suchy Las]
(8/h) szłam do Wymysłowa jedna rosła przy drodze weszłam do lasku zobaczyć czy są inne, rosły kawałek dalej następne bardzo duże i zdrowe. ściółka jest mokra, ogólnie warunki są sprzyjające grzybom. Czas zbioru 5 minut.
(0/h) Dwie godziny chodzenia w okolicach Mokrza i nic, jeśli nie liczyć kilku zdechłych, skapciałych podgrzybków w stanie rozkładu. Co ciekawe: część grzybiarzy wraca - jak ja - z pustymi rękami, ale inni wiozą pełne wielkie kosze gąsek i podgrzybków. Wniosek: grzyby jeszcze są, ale trzeba znać miejsca.
(200/h) Bardzo dużo maślaków. Pełna torba. Kosza nie mieliśmy, bo to tak przypadkiem wyszło. Ale maślaki rosną nie wszędzie, gdzie rosły zwykle. Trzeba znaleźć odpowiedni młodnik. Duże, jędrne i nierobaczywe. Innych grzybów brak.