(40/h) Pojechałam po grzyby, a nie na grzyby. Wobec obfitości zbierane były tylko prawdziwki i koźlarze, które uwielbiam. Zaskoczeniem byly rydze /ok. 40 szt. których się nie spodziewałam. prawdziwki zdrowe i dorodne, cieszą oko. Cała masa podgrzybków, i pierwsze opieńki. Na szare kozaki nikt nie zwraca uwagi-rośnie ich całe mnóstwo.
(30/h) Stare lasy mieszane, świerki, buki, dęby, brzozy. Wielki wysyp dużych maślaków, sporo pięknych prawdziwków i kozaków, podgrzybków prawie wcale. W 6 godzin 2 osoby 2 duże kosze.
(30/h) Istny wysyp Płachetki, jest duża i zdrowa w odróżnieniu od podgrzybka i Borowika, które zaatakowaly małe meszki albo coś innego, w każdym badz razie jest tego zatrzęsienie. Jest na nie jednak rada, przy oczyszczaniu grzyba płuklac go intensywnie pod bieżącą cieplą wodą, daje to dość dobry efekt, przy suszeniu w profesjonalnych warunkach, meszki spadają z grzyba. mimo tej plagi jest co zbierać, dopisują równiez maślaki i odrobina kurek.