(50/h) W niedzielę w 3 osoby nazbieraliśmy trochę smacznych grzybków:ponad pół wiadra rydzów i pół kosza borowików ceglastoporych!!! Borowiki suszą się, natomiast z rydzów była kolacja na 2 dni, dla trzech osób.. Wszystkie grzyby w dobrym stanie, w tym młode rydze.. pycha, za kilka dni jadę znów, nie mogę się doczekać..
(60/h) W czasie krótkiej przerwy w żeglowaniu po jeziorze, na polanie na grzbiecie górskim, na który wydrapaliśmy się znależliśmy kozaki, maślaki i rydze
(20/h) las koło kuryłówki, jezdże tam od dawma - stare duże sonsy i pagórkowaty teren, z mchem i sciółką bez krzaków i zarosli - przepiękny jeżdże tam od lat 15 -tu. dzisiaj 4 podgrsybki i 40 turków większośc zdrowych i młodych grzybów. Trafiały się tam terz prawdziwki, ale nie tym razem
(10/h) Po długotrwałej suszy i kilku dniach deszczowych w końcu coś drgnęło, niestety do wysypu jeszcze daleko! W 4 godziny 36 podgrzybków zajączków, 2 maślaki, 1 prawdziwek i 1 podgrzybek brunatny, a w lesie więcej grzybiarzy niż grzybów...
(3/h) Grzybów jest bardzo dużo, ale same niejadalne. Podejrzewał bym skuteczność okolicznych mieszkańców, ale po porządniejszych grzybach nie ma nawet śladu. Znalazłem łącznie 4 podgrzybki i jednego koźlarza - wszystkie duże i zdrowe.