(150/h) podgrzybki, maślaki, kanie. Na zajączki za tydzień biorę kosiarkę :) Tylko trzeba szukać i trafić na miejsce bo grzybierzy tyle że myslałem to kordon policji... :). Pozdrawiam
(90/h) Bardzo dużo grzybiarzy ale grzybów też pod dostatkiem. Najwięcej świeczek, pewnie dlatego że nie są powszechnie znane, sporo podgrzybków brunatnych, prawdziwków, trochę zajączków i maślaków. Bardzo mało kurek, tylko garść w jednym miejscu. Z grzybowych ciekawostek: sarniaki (i to w dużych ilościach), gałęziaki groniaste, jest też wysyp muchomorów czerwieniejących (chyba, nie potrafię ich ze 100% pewnością zidentyfikować).
(40/h) skończyły się prawdziwki chociaż jeszcze sztuki się zdarzają, teraz głównie podgrzybki i czasami stojaki (koźlaki ?) głównie zarośla, rowy melioracyjne, przekopy, po zebraniu b. dużych grzybów ok. 7-10 cm średnicy, od zatrzęsienia drobnicy stąd duża liczba godzinowa
(20/h) Wysyp, wysyp, wysyp.... grzybiarzy :) Tak z 50 na godzinę :) Ale cóż, każdy chce się chociaż trochę nacieszyć. A tak mimochodem odnośnie grzybów: trochę prawdziwków i młodych podgrzybków brunatnych. Indywidualnie nie za wiele ale każdy coś z lasu wynosił :) W sumie grzybów było dużo.
(100/h) W samo południe. Moje ulubione laski w pobliżu wysypiska śmieci na Modlnej. Niezawodne jak co roku. Choć grzybnia zaczęła masowo owocować o kilkadziesiąt metrów dalej. podgrzybki złotawe i brunatne w obfitości. Pełno samochodów zaparkowanych w lesie i zdenerwowani grzybiarze z paroma grzybkami na dnie reklamówki. Cóż, trzeba znać konkretne miejsca :) Jutro idę dozbierać.
(0/h) Właśnie wróciłem z grzybów. Nie znalazłem ŻADNEGO jadalnego grzyba. Jest sporo niejadalnych muchomorów cytrynowych. Nie polecam chodzić w okolice Łodzi na grzyby.
(300/h) Samo południe. Żadnej konkurencji. Prawie 50 kań większych od mojej patelni, reszta to podgrzybki złotawe i brunatne. Po dwóch godzinach odpuściłem z pełnymi torbami. Wszak - jak w starej piosence Skaldów - chodzi o to, by gonić króliczka a nie schwytać go. Jeśli grzybów jest za dużo to zbieranie przestaje być przyjemnością;)
(40/h) Sporo zajączków w różnej postaci: od młodziaków do starych osobników rozłażących się w palcach przy próbie podniesienia z ziemi. Trochę trzeba się naszukać, ale można nazbierać.