kontrolnie w deszczowo-śnieżną pogodę, miejsce to samo co 1,5 tygodnia temu: 6
prawdziwków (kolejne 3 zostały w lesie, robactwo widocznie też jeszcze nie śpi) + parę
podgrzybków żeby dno koszyka zasłonić. Ogólnie w lesie jeszcze dużo grzybków jadalnych lub mniej i to w całkiem dobrej formie: dużo młodych, spleśniałych prawie wcale nie ma.... no ale prognozowany mróz za 2-3 dni zakończy tą prawdziwkową anomalię