Kwadrans w lesie, wracając z biegania... Niewiele myśląc, zacząłem pakować do koszulki. Jak mus to mus:D
Zatem wpadło ok. 30
podgrzybków, głównie oprószonych ale i kilka brunatnych. Był też jeden zdrowy (!)
prawdziwek.
U mnie sezon zaczął się 30 maja, skończył się dziś. Jutro ma sypać śnieg, zatem to by było na tyle;)