Jedna godzina w lesie i 80 podgrzybków i 1 -) sitarz. podgrzybki nie dają za wygraną. Z mchu wystają małe czarne łepki. Pod gałęziami, za drzewami niedozbierane duże. W tygodniu ludzi nie widać. W weekend było pełno. Za każdym razem jak idę, myślę że to ostatni raz a tu las raczy nas raz za razem niespodzianką. -). Pozdrowienia dla jeszcze zbierających -)