W niedzielę ze względu na pogodę ludzi w lesie praktycznie nie było, dzięki czemu udało się zebrać prawie dwa kosze/jedna osoba. Ciężko powiedzieć czy to początek czy koniec wysypu ponieważ było dużo młodych grzybków ale też te same młode były już splesniale lub robaczywe. Praktycznie same podgrzybki, 10 kozaków, 2 małe siedzunie. Czas zbierania ok 5 godz. Na niektórych lasach pustka, trzeba trafić na miejscowke