Jadąc nad morze na bursztyn nie spodziewałam się grzybów, bo w moich rejonach ilość nie powala, a tu taka miła niespodzianka😁Przyjemny spacer po mchu i zebrany prawie cały koszyk
maślaków, bardzo dużo maluszków w sam raz do octu🙃poszczesciło mi sie i znalazłam również 2 szt.
gąski zielonka i 10 maślaczkow zwyczajnych. Pojade za kilka dni znow, bo wygląda to wszystko zachecająco😁