Las mieszany, 10 osakow, 8 podgrz, 3
prawusy, 4
kurki, 1
kozak, 2
piaskowce. Bylo miło ale się skonczylo (mowa o podgrzybkach i urlopie). Od poniedziałku czas pracy i oczekiwania na deszcz i większe ilości grzybów. Coś tam rośnie ale szału nie ma. Prawusow mało, a
rydze jakoś nie chcą rosnąć w moim lesie, podobno widziano je kolo Grodziska (to nie daleko) więc poczekam. Na piękne jesienne
podgrzyby i
prawusy też. Pozdro dla lesnej braci.