Miałem zajrzeć w janowskie i zajrzałem. Szału nima, wysypu nima. Grzyby trafiają się sporadycznie i przeważnie wyrośnięte, głównie
podgrzybki z czego co trzeci do zabrania. Trafia się
koźlarz czerwony i babka w młodnikach z brzózką. Sporadycznie
borowik i czasem
płachetka i
kurka ogólnie bardzo mało młodziaków z wyjątkiem
płachetek ale też jej nie za wiele. Trudno powiedzieć co będzie dalej. Może za kilka dni zadzieję coś dobrego. Mam nadzieję że tak będzie. Wynik na fotce to zbiór po trzech godzinach w towarzystwie dwóch kolegów. Wspólny koszyk
podgrzybków a drugi mój Pozdrawiam i powodzenia.