Temperatura pofolgowała, więc i spacer o niebo przyjemniejszy. Ściółka sucha - jeżeli przedwczorajszy deszcz zahaczył o las, to cudu nie zdziałał. Pojawiają się młode
podgrzybki, choć do tych „słoikowych” na grubych nóżkach dużo im brakuje. Jeżeli coś rośnie w grupie, to głównie na północnych obrzeżach lasu. W 3 godz. 2
prawdziwki i 80
podgrzybków z których 1/3 z lokatorami głównie w trzonach.
Pierwszy w tym sezonie wypad, który sprawił mi faktyczną frajdę.
Oby tylko ten deszcz...