W lesie mieszanym z sosną, dębem, bukiem i jodłą znaleźliśmy około 160
prawdziwków oraz kilkanaście
borowików ceglastoporych i
maślaków złocistych.
Prawdziwki pięknie się prezentowały, jędrne i opalone - niestety wszystkie zjedzone. Ale jak ktoś woli zbierać, a jeść już niekoniecznie, to dobra pora, by wybrać się na leśny zwiad.
Pierwszy znaleziony blisko samochodu
prawdziwek miał 14 rodzeństwa, a ostatnich było coś koło 25 w jednym miejscu, dawno czegoś takiego nie widziałam