To nie było grzybobranie, tylko grzybowe żniwa. Ale tylko
podgrzybki, maślakòw nie zbieraliśmy, małych
podgrzybków też nie, tylko większe do suszenia. Na zdjęciu plon z półtorej godziny pracy dwóch osób, same kapelusze.
podgrzybki są każdej wielkości, zupełne maluchy też, więc przez jakiś czas pewnie jeszcze będą, ale zaczynają pleśnieć i mocno mokre są.
podgrzybki były wszędzie, nie wiadomo było, w którą stronę iść i które pierwsze zbierać. Tylko rozsądek skłonił nas do zakończenia, bo nie mielibyśmy z nimi co robić, dwie suszarki i tak na raz nie pomieściły wszystkiego.