Poranny wyjazd na posesje przy granicy z Bialorusia. Odwiedzilem trzy miejscowki. Grzybkow zero brak jakichkolwiek a sciolka wilgotna Na jednym pienku topolwym pojawily se malutkie boczniaki. Moze za tydzien cos da sie uzbierac?. Zamiast grzybkow przywiozlem kobialke jezyn, troche jablek i slodkich sliwek wegierek Na winogrona i orzech wloski trzeba poczekac Pozdrowka