Las sosnowy, piękny, cichy i spokojny- i to są pozytywy. Czasem huk wystrzałów słychać - to już mniej mi się podoba. Ślady opadów widać, może nie jakieś obfite były, ale były... Przystanki w dwóch miejscówkach. W pierwszej znalezione i zabrane: 2
prawdziwki, 1
podgrzybek, jeden
koźlarz pomarańczowożółty ( na miejscówce na
koźlarze sosnowe), kilka
kurek - i to wszystko. Tym razem nawet "psiaków" brak 😑. Drugi postój zawowocował: 1 prawdziwkiem i 79
kurkami. I to by było na tyle, trza było w inne rejony świętokrzyskiego jechać ☹️. Ale człowiek jak ten koń z klapkami na oczach...
w znane miejscówki podąża... Trudno, chociaż koszyki się przewietrzyły... Urlop jeszcze mam, to może jeszcze jakiś wypad się przytrafi... To by było na tyle z tej miejscówki 🙂