Wycieczka i spacer w kolorowych jak zawsze jesienią Beskidach, koszyk na grzyby zabrany jako balast. A jednak się przydał, bo się uzbierało ćwierć koszyka rydzy jodłowych - reszta okazów w ilościach kolekcjonerskich; 2 malutkie prawdziwki, ceglasie, zajączki, pieprzniki trąbkowe no i mnóstwo rześkiego górskiego powietrza w płucach :)