W lesie trzeba trafić na miejscówkę, długi czas może nie być nic, az nagle mała polanka
koźlarzy.
Maślaki w większości rosły przy drodze leśnej, a
podgrzybki bardziej w trawach. Jak na 2 h troszkę wpadło do koszyka. Niektóre młode niestety już robaczywe więc 1/3 niestety została w lesie.
Skoro jest trochę młodziaków to jest szansa, że niedługo będzie ich więcej, no chyba, że przymrozki przyjdą.