W lasach sucho bardzo. Bylismy w dwoch. W mieszanym nie bylo nic oprocz robaczywej kurki, ale bylismy dalej w sosnowym i trafilismy na jedno cudowne miejsce. Część zostawiona na pozniej zeby podrosla :) Przesyłam wiec cos na pocieszenie. Ruszyly maluchy :) Borowiki i podgrzybki. Zdrowe i piekne, ach zeby byl deszcz