Bardzo ładna pogoda na grzyby, słonecznie, ciepło, ale nie za bardzo. Przyjechałem na miejscówkę po godzinie 10, trochę późno, bo już mogła być konkurencja, ale jak się okazało, warto było. Przez 2 godziny zebrałem 36 szlachetnych, około 40
kozaków babka i 3 czerwone oraz 3
kanie,
maślaków nie zliczyłem. Lasek niewielki, głównie jodły, świerki i brzozy, dużo miejsc trawiastych,
prawdziwki często tam się trafiały.