Poranny rekonesans w lesie w którym tydzień wcześniej były prawdziwki. Dzisiaj znalazłem tylko jednego średniego i jednego małego oba zdrowe. Ponadto ładna kania i kozaczek. Pomimo że wilgotność znaczna ale zimno bo tylko 5 stopni więc brak nowości Czekać trzeba cierpliwie chyba do września. Młode goryczaki cieszą wzrok śliczna rodzinka.