Starodrzew jodłowy, plus fragment lasu mieszanego z przewagą dębu. Warunki jakie są każdy widzi, 4 stopnie, wilgotno i parno. W lesie ciemno i ponuro. Pojawiły się muchomory, trochę
gąsek, pojedyncze
panienki i malutenkie
kurki (kilka stadek po kilkanaście szt.) mrozy trochę odpuściły i jakieś tam grzybki się pojawiają i cieszą oko. Co jakiś czas straszą pozostałości starych grzybów. To ostatni wypad pod jodłę w tym roku. Cisza spokój, ludzi 0, przyjemny spacer.
Na zdjęciu, tegoroczne zbiory z tego lasu.
Pozdrawiam wszystkich grzybowych zapaleńców.