Witajcie grzyboswirki. Wyprawa do lasu po
rydze, z mężem. Poszłam z nim, aby nie zabrał wszystkich
rydzy. Grzyby są już wyrośnięte, ale wszystkie zdrowe. Jest ich dużo, można przenieść ogrom. Ale co potem z nim robić. Więc tylko trochę reszta została w lesie. Ale mąż trochę przyniósł. Ja takie zbiory, 7
rydzy, 3
kurki i 1 duży kogut.
Zajączków nie zbieram i innych też