Wczoraj dwa
rydze, pierwsze w życiu, więc dziś znów krótki wypad w poszukiwaniu tych smacznych grzybków. W lesie o 15.30. Dwie godziny, dwie osoby. Misja udana. 30
rydzów, 9
kani, około 15
podgrzybków. Część
kani jeszcze zażywa kąpieli wodnej, by podrosnąć zanim trafią na patelnie.
podgrzybki, co ważne, w większości młode, więc coś się dzieje:D