Tak, prawda - byłem. Jak co dzień przez ostatnie 10 dni.. Nazbieraliśmy w 2 emerytów (hehe) za 4 godzinki 150 szt małego, octowego podgrzybka, parę małych prawdziwków i kilka maślaków modrzewiowych oraz 1 wyrośnięty zając. Spacer dla zdrowotności, 2,5 km w jedną stronę. PS. Mam pytanie: co zrobić z padniętym lisem, zgłosić gdzieś??