Zbierane w Górach Bialskich. Królował
prawdziwek i na nim się skupiliśmy. Można było trafić pieprzniki, mleczaje przydymione, pojedyncze
podgrzybki i
borowiki ceglastopore,
maślaki żółte. Dość dużo jadalnych
muchomorów (nie zbieraliśmy) czerwonawych, pojedyncze
muchomory rdzawobrązowe i jeden żółtawy. Na jednego
borowika w koszyku co najmniej trzy pozostawały w lesie z powodu zaczerwienia.
Borowiki tylko punktowo w starych sprawdzonych miejscówkach których jest coraz mniej z powodu tzw. zróżnicowanej gospodarki leśnej polegającej głównie na wycinaniu lasów".
Pogoda super można było spotkać turystów na leśnych duktach i szlakach, zwłaszcza rowerzystów i ani jednego grzybiarza.