Więc tak, w górskich lasach chyba koniec, z żoną przez 2.5 godziny po pół koszyka
podgrzybków, głównie średnie i duże, raczej zdrowe lecz jakieś takie suchawe, małych młodych nie widać, młodziaki wychodzą jeszcze tylko
podgrzybki zajączki, no i
opieńki, dużo dużo, w środę Kliczków i wieczorem w środę dodam raport. Pozdrawiam wszystkich, a na foto brat
zajączek z bratem
podgrzybkiem 🙂