Dzisiaj krótko 1,5 h bo wracaliśmy z tatą do Wrocławia, stad 3/4 mojego duuuuużego kosza.
Prawdziwki 40 szt 2 klasa i reszta
podgrzybki-
czarne łebki do marynowania.
W lesie na luzie o 12:00. Pojechalimy 2-3 km rowerami w las. Tato został na podgrzybkach a ja dojechałem do wrzosowych pol 😊 Tam całkiem spoko. 40 dojrzałych prawych. Zdrowych i jedrnych
borowików. Potem spowrotem wrociłem do teścia na
podgrzybki. Tam w 30 minut 6 kg zdrowej młodzieży 😁 Razem we dwóch w 1,5 h (same zbieranie, czas dojazdu nie jest wliczony) zebraliśmy 14 kg
podgrzybka i ja sam 6 kg
borowików. W lesie ogólnie dość mokro, jest wysoka temp. wiec powinno jeszcze sypać grzybkami. Na zdjęciu kosz jeszcze bez
podgrzybków w środku 😊☝ Zachęcam do wyjazdów w te rejony.