Totalny wysyp podgrzybka brunatnego! Z mapki "Google" wynika, że całe grzybobranie ograniczyło się do przejścia jakichś 300 m przez JEDNĄ działkę leśną. W jednym miejscu można było spędzić 20-30 minut i tylko wycinać grzyby. Jak się skończyły za 20 m to samo. Żadnych robaczywych, ale zdarzają się zapleśniałe pojedyncze sztuki. Grzyby kilkudniowe oraz sporo młodych. Wszystko znalezione w starym lesie sosnowym z jałowcem.
Szybciej wycinać się ich nie dało! stąd tylko wynik 160 na godzinę!
Oprócz podgrzybków brunatnych w brzozach przy drodze trafiło się kilka podgrzybków złotawych.
Wynik: 40 L / 2 h.