Nie ma się czym chwalić i nie chodzi mi o wynik siatkarzy tylko nasz grzybowy, zwłaszcza na tle innych grzybiarzy. W lesie od 17, las jak po przejściu walca, w dodatku przyszła ciemna chmura i niewiele było widać. Zebraliśmy 10 prawdziwków, 4 koźlarze czerwone, kilka grabowych i babka, kilka podgrzybków, 2 kanie i garść opieniek.