W końcu się doczekałem, w sumie około 300 sztuk z czego 70% to podgrzybki w większości rozmiarów "słoikowych" a poza tym sporo koźlarzy, zajączków i kilka prawdziwków. Grzybiarzy również sporo ale jak to przy niedzieli bywa, jednak każdy był zadowolony. Wypad w pełni udany, aż żal było wychodzić z lasu. Na zdjęciu jedno z dwóch takich wiader....