Las mieszany, jodła, sosna, dąb. Kilka godzin w lesie, ale tylko część z tego czasu spędzony na zbieraniu jadalniaków. Ilość na godzinę podana orientacyjnie. Króluje
podgrzybek złotopory w szerokim ujęciu. Od maluchów po ogromniaste, często nasiąknięte wodą. Niewiele robaczywych. Prócz tego kilkanaście
prawdziwków, część z robalami, kilka
ceglastoporych, ale za to ogromnych, kilkanaście
podgrzybków brunatnych, kilka
kolczaków i
gołąbków zielonawofioletowych i wybornych, sporo gąsówki nagiej, dwa
koźlarze dębowe. Siostrze zawiozłam wanienkę grzybów do suszenia, matce michę do marynaty a sama zjadłam gołąbki (mniam) i zamarynowałam gąsówkę. Radości wszystkich nie było końca.:- D Na zdjęciu zbiór dwóch osób. Pozdrawiam leśne ludki.