dzisiaj tak rekreacyjnie zupełnie. w lesie cisza. grzybiarzy niewielu. spokój zakłócił tylko jakiś tir wywożący to co wycięli... pogoda wymarzona. a borowiki? są. może nie w jakiś hurtowych ilościach ale... ja już swoje w tym roku nazbierałem. naliczyłem 44 sztuki. większość młodzież. sporo zostało bo robaczywe. od miesiąca zaglądam do mojego lasku regularnie, co 2-3 dni. i zawsze coś wyrośnie. dzisiaj kilkanaście sztuk. niektóre uwieczniłem na fotkach. W każdym lesie mnóstwo podgrzybków, sitaków, maślaków itp. Z przemkowskich lasów (czekając na październikowy wysyp) - nierob.