Żeby nie poddać się depresji pourlopowej w Gorcach / Beskidach, pojechałam dziś w Bory Dolnośląskie :) I to był strzał w dziesiątkę!
Podróż wydawała się lekka, łatwa i przyjemna. Czymże jest trasa z Wrocławia w okolice Kliczkowa, w porównaniu z tą, którą niedawno przebyłam z południa PL :)
W Borach Dolnośląskich na prawdę baaaardzo przyzwoicie! Całkiem sporo ślicznych
prawdziwków: małych i średnich, i zdumiewająco zdrowiusieńkich :)
Na dokładkę, jak komuś mało wysyp młodych, także zdrowych
maślaków.
Oprócz dwóch powyższych dominujących gatunków niewielkie ilości
podgrzybków brunatnych,
koźlarzy babka,
pieprzników.
Las cudny, jesienny, wrzosowy, dość ciepły, pięknie pachnący! Nie ma nad to nic lepszego :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Marianna z
pieprznik. pl