Jeden z trudniejszych i mniej przyjemnych wyjazdów na grzyby, niestety. Dojazd na miejsce 08:20 - co zastaliśmy? - deszcz, para z ust i 3 stopnie na termometrze. Gdyby jeszcze w lesie były grzyby.. Po 1 godzinie szukania grzybów - mieliśmy dość, po 3 godzinach chodzenia o przyjemności nie mogło być mowy. Tylko kilkanaście
podgrzybków, paręnaście
maślaków... W lesie za sucho na pewno nie jest, brakuje chyba słońca, w tym roku już chyba na nie za późno....