Tazok konkretnie i przyziemnie na weekend. Po pierwsze primo „Cafe Pod Bukami” jak na foto zaprasza. Po drugie primo
podgrzybki złotawe dużo,
opieńki jakby drugi wysyp malutkie, śliczniutkie, był i
prawdziwek i brunatne
podgrzybki. Po trzecie primo psinco widać bo liści pod nogami po łydki i tu UWAGA/POZOR/WNIMANJE ciekawe spostrzeżenie, w liściach wypatrujcie zgniłych, białych ze starości i klapniętych sztuk. Bo białe widać jak ta lala. Wokół nich rośnie najczęściej kilka – naście nawet sztuk młodych w większości zdrowych. Po czwarte primo mamy listopad na karku, noce mroźne a one rosną i rosną. Po piąte ciekawostka, była u nas inwersja, w dolinach 11-12 *C a na 900 m było 16-17 *C „Cafe Pod Bukami” było w krótkim rękawku bo w słońcu jeszcze cieplej. Komu nie straszne zdrowe zmęczenie wspinaniem pod górkę ten nazbiera na zupkę, sosik czy do marynaty.