podgrzybki i
gąski. Grzybki ładne i jędrne, jedyna wada to ilość. Przyszedł czas na podsumowanie sezonu 2015. Myślę i myślę i nie wiem co mam napisać, jedno jest pewne-był. A teraz już poważnie. Nie pamiętam tak monogatunkowego sezonu, gdyby nie wysyp
borowika to była by kompletna klęska. Był krótki, późny, ale za to większość grzybów była zdrowa; owady pewnie wyschły w czasie suszy, zastanawiający był kompletny brak kurek. Grzyby stają się powoli towarem deficytowym i luksusowym, może przyszedł czas na organizację biura podróży dla grzybiarzy (-:. Cieszy, że mimo podłego sezonu zabawa w monitorowanie wysypu grzybów rozwija się, ja jestem od niej uzależniony od ośmiu lat (chyba jestem najdłużej aktywnym donosicielem). Jeszcze o komentarzach, mam podobne odczucia jak Włodek, kilka lat temu był taki grzybiarz o nicku Waldemar (pozdrawiam Panie Waldemarze) któremu zawsze coś nie pasowało i się na nas pogniewał. Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie Marka S. Dzisiaj fotka z ulicy na której mieszkam
[admin - z ciekawości zajrzałem do bazy - jest 273 wpisów od roto1 - potęga; co do dopisków/komentarzy to też mam mieszane odczucia - są ich gorący zwolennicy ale i dla wielu osób to zbędne zamieszanie i zmniejszenie komfortu - zobaczę jakiś czas, jak będzie w miarę przyzwoicie i bez kwasów to zostawię, a jakby nie szło zapanować nad zjawiskiem to zacięcie komentarzy to teraz godzinka roboty]