(0/h) Witajcie. Chrzęstno i trzaskliwo na ściółce w puszczy kozienickiej. Był jakiś mini opad, ale pomijalnie mały. Grzybów brak praktycznie, ale cieszy, że flora jeszcze daje radę - zielono w koronach i na wysokości kolan. Ale przy kostkach widać już żółknące ziele. "Cudem" więc jest dla mnie spotkanie w tych realiach przyrody borowika (Edit: ewentualnie goryczaka)😃 Niestety mam jak zwykle problem ze szczegółową identyfikacją gatunkową. Niedzielny spacer i zwiad przyjemne, witamina dy uzupełniona. Ale las wymaga H2O w dużych dawkach. Miłego tygodnia i deszczu Wam życzę.
(1/h) Suchy las mieszany a mimo wszystko: - koźlarz pomarańczowożółty - 3 szt., - kurki - kilka małych stadek, - stanowisko sponiewieranego słońcem łuszczaka zmiennego, wszelkie inne blaszkowce zanikły.
2024.5.19 17:50
szerzej: Witajcie. Sam nie wiem czy się cieszyć, czy smucić. Z jednej strony buźka się cieszy, no bo przecie kozaki jak ta lala i nie co roku są o tej porze, ale z drugiej strony las na skraju wytrzymałości, w czas w który powinien tętnić życiem i zielenią, na chwilę obecną spija ostatnie pozostałości wilgoci. A deszczu ani widu ani słychu. Pozdrawiam.
(1/h) Witajcie. Krótki, godzinny spacer po coraz bardziej wysuszonym mieszanym lesie przy miejscowości Młochów. Pogoda ładna -słoneczna, ale wolałbym gdyby lało. Z grzybów jadalnych szczęśliwie zauważyłem mały garniec złotych monet w postaci kępki łuszczaka zmiennego, już dość podsuszonego (220 gram - kapeluszy). A na pieńku obok rodzinkę próchnilca gałęzistego. Poza tym w lesie bardzo już sucho i bez dużych opadów coraz trudniej będzie znaleźć jakiekolwiek grzyby. Życzę Wam i sobie rzęsistych deszczów. Pozdrawiam.
(0/h) Susza w lasach nie pozostawia wyboru, więc dzisiaj kolejny spacer po nadwiślańskich łęgach. Tym razem udało się znaleźć 2 stanowiska żagwii łuskowatej, w tym jedną mega kłodę z kilkudziesięcioma owocnikami oraz 2 stanowiska żółciaka siarkowego. Niestety jedno już ogolone i dla mnie został tylko jeden owocnik. Czekamy na deszcz.
(1/h) Tak myślałem, że je tu znajdę. Mój ulubiony odcinek krzaków nad Jeziorką. Długo nie musiałem chodzić by znaleźć stanowisko dorodnego żółciaka siarkowego. Tym razem skubnąłem kilka najmłodszych owocników na spróbowanie. Zobaczymy. 😉
(2/h) Witajcie. Cotygodniowe, już prawie tradycyjne doniesienie z Młochowa, z przedziwnych, różnorodnych i wielce zaskakujących lasów. Niestety robi się sucho jak w całym kraju - sadzawki i mniejsze cieki wodne już bez wody, ściółka sucha, grunt jeszcze lekko wilgotny. Ale o dziwo napotkałem 4 koźlarze pomarańczowe i 2 koźlarze babka (moje pierwsze tego roku). Jedna widać po nich ciężkie warunki pogodowe. Namierzyłem też małą kępkę łuszczaka zmiennego 😁, kilka żagwi łuskowatych, maślankę wiązkową, oraz zupełnie niespodziewanie maślaki sitarze, z którymi miałem problemy poznawcze. Tak więc las wciąż zaskakuje, jednak bez deszczu będzie coraz mniej grzybów. Poza tym dziś widziałem szron na łąkach, więc i chłód gra rolę w całym tajemniczym procesie leśnej magii. Życzę wszystkim Grzybiarkom i Grzybiarzom udanych wycieczek majowych i dużo deszczu. Pozdrawiam.
(0/h) Las schnie w oczach - kurki i łuszczaki dają radę, kozacy odpuścili.
2024.5.12 14:21
szerzej: Witajcie. Po genialnym zakończeniu weekendu majowego powiało chłodem. I dosłownie i w przenośni, dosłownie bo wróciło ranne skrobanko szyb, w przenośni bo dzisiaj już nie spotkałem żadnego kozaka. Ale nic to, ważne że sypnęło kurkami, część z tych dzisiaj spotkanych za tydzień będzie już gotowa do zbioru. Już czuję ten intensywny zapach pierwszej zupy kurkowo-koperkowej. A deszcz potrzebny na gwałt, pomimo że w tygodniu przez Polskę przetoczyły się nawałnice, na moje lasy nie spadła nawet jedna kropelka. Podsumowując mimo wszystko było super (zresztą jak zawsze w lesie) i pomimo, że troszeczkę niewyspany po nocnym polowaniu na wiatry słoneczne, to jestem szczęśliwy, kurki są i rosną a i wiatry upolowane. Pozdrawiam.
(0/h) Poranny spacer po nadwiślańskich łęgach z celem znalezienia żółciaka siarkowego. Nie żebym miał jakąś ochotę na ich zbieranie, ale po majówkowym wyjeździe stęskniłem się za wypatrywaniem grzybów i byłem ciekawy czy je znajdę. Cel udało się zrealizować - znalazłem 3 stanowiska. Tak jak wszyscy, z utęsknieniem czekam na porządny deszcz.