szerzej: Wędrówka z Jezierzyc do Rekowa i potem wzdłuż Płoni. Przebieg marnawy 14.86 km (prawie 15😂) ale lepszy niż siedzenie na czterech literach. Z ekipą oczywiście. Sucho jak pierun. Tylko 4 stanowiska żółciaka nad Płonią i jedno twardziaka tygrysiego, na powalonym drzewie zanorzonym w rzece. Wcześniej w tygodniu zrobiłam dłuższy spacer po bukowej. Zero grzybów w lesie, strumyki wszystkie wyschły. W goleniowskiej podobnie. Tylko małe dzięciołki słychać, siedzą sobie w dziuplach w martwych brzozach 😄 Pozdrawiam Wszystkich!
(4/h) Odwiedziłem dzisiaj dębową miejscówkę z borowikami usiatkowanymi i cztery sztuki znalazłem. Mają strasznie spękane kapelusze i są oczywiście robaczywe wzdłuż i wszerz.
(1/h) Witam wszystkich serdecznie. Dziś podczas koszenia trawy znalazłem grzybka podobnego do czarciego jaja. Rósł w trawie w towarzystwie dzikich śliw. Miał galaretowatą konsystencję i rzodkiewkowy zapach. Zetknąłem na YT i opis pasuję do czarciego jaja, czy występują też na łąkach? Może ktoś rozpozna, pozdrawiam
(1/h) Dzisiejsze trafienie w okolicach Dobieszczyna, koźlarz czerwony. Co prawda jest mało czerwony tylko jakiś taki blady, ale w takim okresie, gdzie tylko żagwie i żółciaki, to dla mnie rarytas.
(5/h) Las mieszany. Tylko uszaki bzowe i żagiew łuskowata. Wędrówka Pęzino_Ulikowo_Stargard. Wyszło 22 km. Po drodze z Pęzina do Ulikowa napotkane uszaki na powalonym dębie zaś w samym Ulikowie żagiew łuskowata.
(5/h) Dzień zapowiadał się deszczowo, z rana duże zachmurzenie i ala deszczyk. Przed południem wypogodziło się i z deszczu nici. Do lasu nie było sensu jechać więc wybrałem się tradycyjnie nad jezioro. Pierwsze w sezonie 3 żagwie łuskowate i 2 młode żółciaki siarkowe. Było jeszcze 5, ale wiecej nie brałem. Na, próbę połowę żółciaka zamarynuje a druga na jutro na obiadek, tradycyjnie jak schabowe. Pozdrawiam leśnych ludków i czekanie na deszcz, pozdrawiam
(0/h) Cztery dni nad morzem. Ani jednego grzybka nie spotkałam. Lasy nadmorskie z przewagą sosny.
2024.5.10 16:47
szerzej: Dziwnów, Dziwnówek, Łukęcin, Pobierowo, Międzywodzie zaliczone w 4 dni. Wędrówki plażą i lasem. Zrobione 74 km. Niestety po piachu źle mi się chodzi, zdecydowanie wolę las. Żadnych grzybów nie spotkałam, miejscami nawet błoto było w lesie, szczególnie nad jeziorem Dziwna w drodze do Międzywodzia. Pozdrawiam Wszystkich