(70/h) Trafiliśmy na jedno nasze miejsce i w godzinę zebraliśmy 15 litrow kurek. Wszystko zdrowe. Dodatkowo 3 Koźlaki. Poza tym miejscem kurki występują sporadycznie ale się zaczynaja
(50/h) kilkaset kurek, w tych samych miejscach co zwykle, ludzie zaczynaja schodzić się do lasu, dodatkowo kilka koźlarzy babka, sporo gołąbków, w lesie mokro, myslę że tydzień i może być dobrze :) pozdrawiam. czekam na prawusy <3
(60/h) 3 godziny w lesie, łącznie z dojściem do "miejscówek", wynik: 697 kurek i 1 prawdziwek (policzone). :) Duże podziękowania za wpisy dla Grosiutse i prawusa, które zmotywowali mnie do wypadu do lasu. Tydzień temu nie znalazłem żadnej sztuki, więc pojechałem bez oczekiwań. Po 30 minutach trafiłem jednak na dwie pierwsze kurki. A potem nieoczekiwanie na jednej z miejscówek miałem zbiór życia - z 500 sztuk na może 400m2 z brzozami w jakieś 20 minut. Dalej już raczej kurki trafiały się sporadycznie. Co ciekawe zbiory dopisały w tych miejscach gdzie nie było mchu i wydawało się, że jest sucho.
(0/h) Pojechaliśmy do Łabiszyna w poszukiwaniu kurek, pieprznik jadalny. Niestety nic, 3 godziny łażenia, sprawdzania miejscówek i nic, pusto. Z lasu przywieźliśmy jagody.
(1/h) W lesie mokro, pada od tygodnia, pojawiają się grzybki, których nie znam. Po 2 godzinnym spacerze w 5 osób znaleźliśmy jeden muchomor czerwieniejący. Był mały, został w lesie.