(5/h) W brzozach 2 koźlarze, w buczynie praktycznie nic (1 podgrzybek), tylko w sosnach ciut lepiej - gąski niekształtne, podgrzybki (różne), kanie (1 czerwieniejąca), no i 1 prawdziwek! Opieniek bardzo mało, a jak już były to robaczywe. Ogólnie dużo grzybów robaczywych. Jakby liczyć wszystkie to byłoby znacznie więcej.
(30/h) We dwójkę, ok. 12.00 wybraliśmy się do lasu Kliniska - Rurka. Samochodów niewiele, ale od 12.00 zaczęli się zjeżdżać. Ok. 14.00 było już 6 aut. Las przyzywał i darzył podgrzybkami. Niestety, tak jak to w tym roku, większość robaczywa i musiała zostać w lesie. W domu, przy obieraniu jeszcze sporo odpadło. Napotkane opieńki bardzo marne. Przywiezione super dekoracyjne huby z przeznaczeniem do ogrodu. W lesie się rehabilituję, chociaż zdrowie i kondycja już siada. Każdy wyjazd to piguła radości. Przesyłam Wszystkim leśne uśmiechy.
szerzej: Dziś mini spacerek 15 km, 4.5 h. Po drodze niespodzianka, lejkowce. W bukach już pełnia jesieni. Mnóstwo małych grzybków, różnych drobnych czernidłaków i innych. Stare i młodsze opieńki. Kań już nie widać. Las przygotowuje się do zimy. Pozdrawiam 🙂