(30/h) Ok. 20 dorodnych borowików ponurych w linii, przy szpalerze dość młodych grabów w parku pałacowym. Ponad kilo do suszenia, kapelusze przeważnie zdrowe. Poza tym w ostatnich dniach, na szlakach kilka podgrzybków i tyle.
(20/h) Zebrałam trochę kurek, kozaków brązowych i jednego prawdziwka. Nie widać większej ilości grzybów. Spacer bardzo fajny ale pogoda strasznie męcząca ze względu na dużą wilgotność po nocnej ulewie.
(50/h) Tylko kurki w lesie liściastym. Nie rosną za szybko, mimo, że mokro.
2021.7.9 12:52
szerzej: Czekałem/ hodowałem, a przynajmniej miałem taki zamiar, aż pozostawione wielkie ilości małych i średnich kurek podrosną i wyrosną. Z moje strony plan wykonałem, ale do interesy wkroczyła konkurencja i zabrała moje kurki. Pozostały tylko te w najtajniejszych miejscach. W lesie byłem od 5- tej rano, a przede mną były już niezliczone ilości, nie wiedzieć czemu wściekłych, bąków i bączyc. Na początku napadły na auto, a potem na mnie. Z drugiej miejscówki zwyczajnie uciekłem z powodu ataku kolejnej eskadry/ skrzydła bąków. Ogólnie zebrałem z 6 litrów kurek.