(30/h) Dzisiaj po pracy powtórka na prośbę żony. Las dębowo sosnowy z domieszką brzozy. W lesie sucho i grzyby pochodzą z pory deszczowej sprzed kilku dni. Poszliśmy na miejsce borowików usiatkowanych, potem na kurki w młodnik sosnowo brzozowy, a po drodze wpadło na koniec kilkanaście ceglastoporych na skraju lasu i łąki.
(90/h) Las dębowy lekko wilgotny. Sporo robaczywych, ale kapelusze da radę uratować. Znalazłem miejsce gdzie rosło ponad sto prawdziwków, nie zebrałem wszystkich bo miałem male wiadereczko na kurki, ale jutro nadrobię. Do tego kilkanaście kurek w sosnach.
(27/h) I bądź tu madry😄. W niedzielę 3 godziny w lesie i jedna (słownie jedna) kureczka. Dzisiaj po pracy, po godzinie 19, spacer z psem i 27 usiatkow. Niestety dwa razy tyle zostało w lesie. Grzybki tylko w listowiu pod dębami.
(10/h) Nawet nie wiem jak to ubrać w słowa by miało sens:D Na polanie w pracy, gdzie rośnie około 10 drzew, znalazłem 15 prawdziwków, wydaje mi się że była to mieszanka borowików Usiatkowanych (widoczny na zdjęciu, jeżeli się mylę to proszę o komentarz), Ponurych i Ceglaków. Co prawda ich stan był już mocno przeciętny, kilka tzw. kapci a kilka zeżartych przez okoliczne robactwo, ale sam widok cieszy. Z tej okazji tak mnie natchnęło że wybrałem się do lasu i... 4 kurki w godzinę, prócz tego absolutnie nic. I bądź tu mądrym;)
(22/h) Witam :) Wczoraj pojechałam dozbierać sobie kurek, które pozostawiłam do podrośnięcia w młodniku sosnowym. Nawet policzyłam, bo tak się delektowałam nimi przy obróbce i wyszło 215 szt., szkoda, że to nie były prawdziwki:/. Ściółka w niskim lesie jeszcze dość wilgotna, w wysokim trzeszczy niemiłosiernie. A i jeszcze na skraju lasku trafiłam na 2 podgrzybki zajączki o dziwo zdrowe :) Poza tym trochę śluzowców, które zawsze zachwycają mnie kolorami i kształtami. I to by było na tyle :). Pozdrawiam :)