(20/h) podmokły las grądowy - setki drobniutkich kurek, suche piaskowe brzeziny - setki kurek już w wieku rębnym (pozyskałem około 1 kg).
2021.6.13 17:09
szerzej: Witajcie. Wczoraj o godzinie 16:00 zaczęło lać, rano ok 4:00 po przebudzeniu jeszcze lało, ok 7:00 tak jakby zelżało co zmobilizowało mnie do pozbierania zabawek i wyruszenia w trasę. Złudne to było wrażenie, że zelżało, po kilku minutach nie było na mnie już suchej nitki. Ale to nic. Na początku zafiksowany byłem na kolor czerwony (szczegóły w dopiskach), ale w końcu bieżącą sytuacje zrozumiałem i kolor żółty pokochałem (jak się nie ma co się lubi to się kocha co się ma). W grądach grabowo-dębowych niezliczone ilości drobnicy kurkowej - fajne widoki. W wyżej położonych piaskowych brzezinach również niezliczone ilości drobnicy kurkowej aczkolwiek ku mojemu nieopisanemu szczęściu pewnie ze 2 setki już takich w wieku rębnym. Tak więc dzisiaj już trochę pozbierałem, ale niestety za dużo nie pofociłem (niestety szkiełko z wodą nie idą w parze, a pary (wodnej) dzisiaj nie brakowało). A przestało padać około 13:00 czyli na pół godziny przed powrotem do domu. Pozdrawiam.
szerzej: Dziś drugi w tym sezonie krótki zwiad w Krakowianach. Pojawiają się małe zalążki kurek. Pozatym zauważyłem na jednym drzewie początkowa fazę rozwoju zolciaka i pojedyńcze inne grzyby
(25/h) Wczorajsza ulewa dokarmiła moje kurczaki. Od zeszłego poniedziałku części udało się trochę podrosnąć, więc po opadach jestem teraz pozytywnie nastawiony. Coraz więcej młodych owocników przebija się przez ściółkę i mech, zaczynają trafiać się już trochę większe - takie o średnicy złotówki. Jeszcze kilka dni i można ruszać z wiaderkiem. Pojawiły się też pierwsze usiatki.
(5/h) podmokły las liściasty i suchy mieszany - zółciak siarkowy, kurki, gołąbki janożółte
2021.6.11 21:25
szerzej: Witajcie. Zaczyna się ta pora, kiedy o 20:00 na dobry początek weekendu można jeszcze śmiało wyskoczyć do lasu. A w lesie niestety bez zmian - żółte fatum. Tradycyjnie na start żółciak, później kurki a karierę zakończyłem gołąbkiem, oczywiście żółtym gołąbkiem. Ale w niedzielę mam zamiar się przełamać i przywrócić na piedestał jedyny słuszny kolor. Tak więc do usłyszenia wkrótce. Pozdrawiam.
(25/h) I na moich miejscówkach wykluwają się pierwsze kurczęta. Można znaleźć gniazda po kilkanaście/kilkadziesiąt sztuk, ale wszystko drobnica. W lesie sucho, nie wiem czy dadzą radę podrosnąć - prognozy pogody nie nastrajają optymistycznie..
(30/h) Szybki wypad na sprawdzone miejscówki kurkowe. Są, ciągle bardzo małe, te mikrusy sprzed tygodnia dorosły do 4 cm maksymalnie. Las dębowo brzozowy, z domieszką sosny. Za tydzień będą większe :) Ta łubianka to też mała, zbiór może z 300 gramów.
(5/h) Las liściasty i mieszany - mrowie malutkich kurek, bogate stanowisko łuszczaka zmiennego, żółciak siarkowe i inne niejadalne perełki.
2021.6.6 19:19
szerzej: Witajcie. Już nie zachodniopomorskie buki tylko grabiny i brzeziny. Na początek żółciak siarkowy, później kurki, mrowie kurek, tak więc niestety nie udało się jeszcze dzisiaj odwzorować obiecanej kolorystyki w koźlarzach. Czyżby mi się po ostatnim kalejdoskopie kolorów, kolory rozkalibrowały i czułość przesunęła w kierunku pasm żółci? Nawet ruliki przeważały już dzisiaj w stonowanych kolorach brązu. Namierzyłem co prawda bardzo fajne i obfite stanowisko łuszczaka zmiennego, ale to nie to na co stać moje lasy. No cóż tym razem na tarczy, ale jak mówi klasyk, nie ważne kto przegrywa bitwy, ważne kto wygrywa wojny, a do zimy jeszcze kupa czasu. Tak więc może za tydzień?. Pozdrawiam.
(10/h) Duża niespodzianka na pierwszy pobyt w letnim lesie. 12 borowików i garść kurek w dwie osoby. Nawet koszy nie braliśmy stąd foliówki się przydały. I właśnie co to za borowiki? Las sosnowy, praktycznie piach i trochę porostów. W tym miejscu zwykle zbieraliśmy borowiki sosnowe. Te są podobne w kształcie, ale kompletnie inna barwa i popękane kapelusze. Ktoś ma pomysł co to jest?
(50/h) dwie osoby, 2-3 h po sprawdzonych miejscówkach. Około kilograma małych kurek (na oko z 700 sztuk), 6 czerwonych osaków, trzy koźlarzebabki. Sezon rozpoczęty :)