(23/h) Ufff..., skończyłam! Dziś inny 🌲🌲🌲 las, inne grzybki 🍄🍄🍄. Czy uwierzcie, że w tym koszu zmieści się ponad 200 prawdziwków? Wprawdzie większość to tzw. "słoikowe", z przeznaczeniem do marynowania, ale i tak było co dźwigać :) Niestety, upały robią swoje - pomimo wstępnej selekcji w 🌲🌲🌲 lesie, podczas czyszczenia w 🏠 domu prawie połowę musiałam wyrzucić 😒. Robaczki pchają się do środka, żeby się ochłodzić 🙃
(0/h) Wycieczka do Magurskiego Parku Narodowego. Spacerując ścieżkami spotkałem bardzo dużo młodych grzybów.
Na moim terenie trudno spotkać tyle młodych grzybków i tyle rodzajów. Ponieważ to park zrobiłem kilka zdjęć przy ścieżce. Można spotkać tu borowiki szlachetne, borowiki ceglastopore, różnorodne gołąbki, drobnołuszczaki jelenie i kolczaki obłączaste, rydze itd.
(23/h) 110 prawdziweczków, 4 ceglasie, 2 kozaczki i 1 orawka. Oczywiście wierny 🐕 piesek czekał na mnie na przystanku i dzielnie towarzyszył podczas grzybobrania 😃. Ludzi dzisiaj sporo w 🌲🌲🌲🌲 lesie, a grzybki dopiero zaczynają wyskakiwać 🍄🍄🍄. Stoję sobie, czyszczę prawdziweczka i rozglądam się wokoło - ścieżka👣 pusta... Aż tu nagle coś wystaje: jeden, drugi, trzeci! 🍄🍄🍄
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Myślę że jak wilgoć się utrzyma, to za kilka dni będzie co zbierać😆 Dzięki 🐕 piesku za towarzystwo, a tobie lesie za cudowny relaks😘
(20/h) Idą prawdziwki, chociaż jeszcze znajduje się małe lub średnie. Zasadniczo małe są zdrowe. Znajduje się też większe okazy, ale te to są już z zasady robaczywe. Konkurencji w lesie nie spotkałem, ale ślady cięcia większych okazów widać.
A najbardziej to wycianają, a właściwie golą las z drzew.
(0/h) Po nielicznych ulewach w lesie nic nie rusza, nawet niejadalnych brak totalne bezgrzybie utrzymuje się cały sierpień, dziś z rana sprawdziłem, ale żadnych rezultatów, na poprawę humoru focia z lasu na Roztoczu pozdrawiam;)
(8/h) 12 prawdziwków, coś zaczyna ruszać. Niestety jedną z lepszych miejscówek przejęły dziś dziki ( co robicie jak spotkanie jegomości ?) ja dziś ewakuacja bo strasznie się darły
(15/h) Zaczyna się. Pojechałam sama rowerem na "przepatry" bez "koleżanki grzybowej". W jednym miejscu około 15 część zjedzona przez ślimaki ale pozostałe zdrowe. W innych 2 dość duże ale też zdrowe. Za dwa trzy dni jedziemy z "koleżanką grzybową". Pozdrowienia.🙌
(50/h) (50/h) KURKI. LAS MIESZANY. KOLEJNE UDANE, SAMOTNE ZBIORY. KONKURENCJI NA TEJ SAMEJ MIEJSCÓWIE BRAK. PO PRAWIE TYGODNIU OD OSTATNIEGO BRANIA GRZYBÓW ROSŁY SOBIE KURKI I KURECZKI, CHOCIAŻ JUŻ W NIECO INNYCH MIEJSCACH, ALE GŁÓWNIE W LIŚCIACH I TROCHĘ W MCHU I W TRAWIE. TERAZ JUŻ SĄ WIĘKSZE KURKI.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Zdjęcia nie załączam, bo to samo widać na nim: prawie pełny duży koszyk kurek i tylko kurek. Śmieszne, bo miejsce jakby zapomniane przez miejscowych, takie niiepozorne, a jakże plenne i niewielkie.
(15/h) Ruszyły prawdziwki, chociaż jeszcze znajduje się małe lub malutkie, ale rosnące kupkami, przy czym sporo zdrowych. Znajduje się też większe okazy, ale te to są już robaczywe. Sporo "zbabczałych" lub zgniłych, bo w resztkach prawdziwego lasu mokro. Na drzewach grzybowiska kolejne pomarańczowe kropki: kroi sie kolejna masakra.