mm — ok. 36 na godzinę
Lasek nie duży sosna oraz obrzeża grab, 33 prawdziwki grabowe 3 gołąbki siwe. Cała masa grzybków malutkich, trochę żal zrywać ale tyle mojego bo jutro to znajdzie konkurencja ktora noca zajmie wszystkie grzybki i zarezerwuje dla slimaczkow i robaczkow.
mm — ok. 13 na godzinę
2 prawdziwki i 2 tuziny ceglaków;-) w lesie jodłowym...
szerzej:
Dzisiaj mogę wreszcie napisać, że byłem "na grzybach". Pierwsze prawdziwki (2 szt) w tym sezonie, do tego 24 ceglaki (młode), drugie tyle zostało w lesie, dojrzałych i "mocno" dojrzałych. Pogoda idealna... dla salamander, których dzisiaj też był "wysyp", strażniczka lasu w dopisku. Mapę grzybową zabarwię w ciepłym odcieniu zieleni:- D, następnym razem zabieram koszyk...
mm — ok. 13 na godzinę
50 ceglasi, 5 usiatków zabitych na śmierć, 5 szlachetnych też zabitych i maślak zwyczajny. Buki, dęby, jodły i mychy zielone. A miało być biało od małych prawdziwków. Nic, jutro też jest dzień. Pozdrawiamy
mm — ok. 5 na godzinę
6 ceglaków, 1 żółciak siarkowy, las jodłowy, grzyby tylko przy dróżkach leśnych...
szerzej:
Wilgoć jest (nawet sporo), ciepło jest, ale grzybów wciąż nie za wiele. Ceglaki tylko w dwóch miejscach, przy leśnych drogach, w lesie grzybów brak, pieniek z żółciakiem też przy dróżce:-)
mm — ok. 12 na godzinę
60 ceglasi, 11 prawdziwków, 4 usiatki, 0 salamander. Dzisiaj poszły na drugą stronę do dębów, buków i jodeł 😁. Sporo grzybków zostało w lesie. Tych nie liczymy. O dziwo nie padało i było gorko. Pięknie. Pozdrowionka
mm — ok. 20 na godzinę
Las iglasty 5 małych prawdziwków, 4 borowiki sosnowe 2 ceglastopore, las liściasty 54 usiaki z czego ponad połowa znaleziona w jednym gnieździe. Grzyby dosłownie wydarte ślimakom z gardła masakra. W lesie bardzo mokro kałuże na drużkach potężne za tydzień może być wysyp. Po przyjeździe do domu okazało się że 100% usiakow w mniejszym lub większym stopniu z lokatorami w efekcie zostało na sos dla 1 osoby. Reasumując paliwo 40 pln, skarpetki przetarte na piętach 10 pln czyli sos w cenie ryby nad morzem hehe ale jak to mówią pieniądze to nie wszystko! 😉
mm — ok. 30 na godzinę
W lesie sauna, bardzo mokro. Wysyp borowików cegastoporych. Masa drobnicy. Kilka pierwszych borowików szlachetnych.
mm — ok. 0 na godzinę
W lesie bardzo mokro, miejscami po leśnych drogach płynie woda. Mimo to, brak grzybów. Sprawdzony stary las sosnowy jak i mieszany, do tego młodniki sosnowe i brzozowe. Miejsca na poćce, prawdziwki, kozaki, maślaki i podgrzybki. Jeszcze za wcześnie. Nacieszyłem chociaż oko dostojnym sromotnikiem :)
mm — ok. 20 na godzinę
Borowiki ceglastopore 🤪 las mieszany.
mm — ok. 57 na godzinę
Popołudniowy wypad do dużego lasu. 2- uch grzybiarzy wracało i coś tam mieli w koszykach. Ale ja dziś dałam skok w bok i się opłacało. Pocieków dużo ale tylko trochę wzięłam, bo ci z nimi robić. Prawdziwki trochę dobrych, a reszta obgryziona przez ślimaki. Ale robali mniej w grzybach.
mm — ok. 5 na godzinę
Krokiem posuwisto- ślizgowym, przemierzając jary i górki, w mgieł oparach, stwierdzić mogę, że w lesie mokrym i trudnym do zdobycia, pomalutku zaczyna się szarża szlachty i innych żołnierzy w siateczkowych misiurkach. Wojsko to jeszcze nie w pełnym szyku, ale zjazd zwołuje, aby taktyki walki z wrogiem opracować. Giermkowie w żółtych majtkach w stada się grupują, aby opór najeźdźcom dać. Dzielnie im sekundują towarzysze w cegły uzbrojeni. Może armia niewielka, ale wici rozsyła, aby za dni kilka jak najliczniej, w pełnym rynsztunku w lasach się stawić.
szerzej:
Choćby podchody i walkę szarpaną stosować miały, ja, w koszyk i nożyk uzbrojona, za kilka księżyców, do tropienia ich ruszę.... Wszystko się zdarzyć może, gdy głową pełna marzeń....
mm — ok. 25 na godzinę
Co prawda ktos mnie uprzedzil, ale i tak cos udalo sie znalezc :) wysyp borowików szatanskich i czarcich jajeczek :) ale i te jadalne borowiki widac zaczynaja sie pojawiac w wiekszych ilosciach;) pogoda sprzyja! Przynajmniej we wzroscie, bo w zdrowotnosci nie bardzo;) bardzo duzo pozostawionych w lesie z lokatorami :) pzdr
mm — ok. 25 na godzinę
105 prawdziwków, 110 borowików ceglastoporych, 5 podgrzybków brunatnych i 10 malutkich maślaków żółtych w 3 osoby za niewiele ponad 3 godziny. Las jodłowy z domieszką buka. Grzyby zaskakująco zdrowe, od małych po średniaki chociaż trochę poobgryzane.
szerzej:
Wyjeżdżając z domu usłyszeliśmy w radio o podtopieniach w powiecie limanowskim. To co prawda trochę dalej, za górą, ale jak dodamy do tego niekorzystnie prognozy pogody to miny nam trochę zrzedły. Pojechaliśmy pod las i usłyszeliśmy wyraźny szum wody, po raz pierwszy od kilku lat😮 Woda płynęła nie tylko wąwozami ale również po stoku. Spodziewaliśmy się ceglaków, może jakiś prawdziwków robaczywków ale ni tam udanego grzybobrania😍
mm — ok. 15 na godzinę
2 godzinki w lesie, mokro i duszno, grzybem czuć, znalezione głównie prawdziwki, oraz parę zajączków i ceglasi. Punktowo dużo malutkich prawych.
mm — ok. 20 na godzinę
20 prawdziwków, ale niestety większość robaczywych...
mm — ok. 10 na godzinę
5 prawdziwków, 12 ceglaków, 3 maślaki żółte, las jodłowy, w bukach pusto...
Wciąż pada, ale jeszcze za mało na wysyp, grzyby pojawiają się miejscowo, jednak ich szukanie jest najbardziej przyjemne:- D. Na zdjęciu głównym najładniejszy "model, jednak się okazało, że to atrapa, noga "wydmuszka", a kapelusz miękki, jedyny z prawdziwków który został w lesie.
mm — ok. 7 na godzinę
Pełny kosz rasowych okazów...:D
szerzej:
butelki po wódce, plastikowe po napojach i puszki po piwie. APELUJĘ: Drodzy miłośnicy lasu, za każdym razem, kiedy wybieracie się w to - jak wierzę - ulubione miejsce, zabierzcie ze sobą reklamówkę na śmieci (+ewentualnie rękawiczkę). To nic nie waży. Jeśli okaże się, że wysyp jeszcze (lub już) nie taki z marzeń, a w naszych koszach będzię sporo wolnego miejsca - wynieśmy część tego badziewia z naszego ukochanego lasu! Widziałem tu jużna forum apele, by nie śmiecić. Oczywiście popieram, ale... Wierzę, że to nie grzyboarze, fani lasu, zachowują się jak chamskie bydło (nie obrażając bydląt).
Od marca, chodząc po górach z dziećmi, na każdą wycieczkę zabieramy worek na śmieci. Zdałem sobie sprawę, że zorganizowana akcja będzie miała większy wpływ na stan naszych lasów, niż samodzielne działanie mojej rodziny.
ZARZĄDZAM POSPOLITE RUSZENIE!. Od jutra podstawowy zestaw grzybiarza to: gumowce, koszyk, nożyk, worek na śmieci. 1 element, 2 gramy więcej niż dotychczas.
Wybaczcie ten trochę mylący tytuł (początek) mojego wpisu. Chciałem przykuć uwagę - taki "chłyt materkindody". Wiem, że chiński (jak u Ani Mru Mru), ale mam nadzieję, że działa. Liczę, że i Wy zaczniecie działać;)
Grzybowo zaś sytuacja następująca: 9 szlachetnych, 34 ceglasie, 1 podgrzybek brunatny, kilka maślaków żółtych. 2 osoby, niecałe 4 h w lesie bukowo jodłowym.
Liczę, że od teraz zawsze będziecie wracać z lasu z "pełnym koszem";)
Pozdrawiam grzybową Brać;)