(34/h) Po dwóch dniach odwiedziny w tym samym lesie mieszanym - grab, dąb, buk. Prawdziwki musiały urosnąć błyskawicznie, ale równie błyskawicznie zostały zjedzone przez ślimaki, bo znowu sporo samych łebków. Dziwi mnie tylko brak koźlarzy (1 sztuka), których o tej porze i przy tej wilgotności powinno być zatrzęsienie.
(16/h) Dwie godziny w lesie. Zebrałam 4 borowiki 😍 i 29 kozaczków. Sporo z lokatorami zostało w lesie. Las mieszany z przewagą dębu.
W lesie bardzo mokro i duszno. Dużo komarów ale to nie straszne grzybiarzowi🙂🙂 oby Wasza niedziela była również tak udana i owocna 🌲🌳🍄
(20/h) Witam, krótki spacer po znanych miejscówkach + jedna nowa. Większość prawdziwków, niestety małe i zjedzone przez ślimaki. Praktycznie wszystkie z gośćmi w środku. Apropos gości z lasu przyniosłem też trzy kleszcze. Na szczęście na ubraniu. Zaczynają się też kurki. Za tydzień będzie wysyp prawdziwych (chyba).
(18/h) W sumie 23 sztuki prawdziwków. Większość niewielkich, 5-7 cm, ale kilka dużych. Niemal każdy zarobaczony. Wiele z nich mocno zjedzonych przez ślimaki tak, że z kilku zostały łebki. Za kilka dni będzie wysyp.
(18/h) W ciągu 3 godz. ponad setka drobnych kurek policzonych jako 45 szt i 10 prawdziwków w tym dwóch połączonych braci po prawej stronie. Las niezbyt wilgotny ale pachnący!